|
Witam. Proszę o wyjaśnienie mojego dzisiejszego snu, który mnie zaniepokoił.
Śniło mi się, że siedziałem z moją narzeczoną w pokoju, oglądaliśmy telewizje i ogólnie nic się nie działo. W pewnym momencie narzeczona gdzieś zniknęła. Gdy po pewnym czasie udałem się żeby jej poszukać, znalazłem ją w drugim pokoju, a w drzwiach stał jakiś mężczyzna. Zaprosiła go żeby wszedł, ale uczyniła to w sposób bardzo miły, jakby ich coś łączyło i przedstawiła mi go z drwiącym uśmieszkiem na twarzy. Ja się jakoś specjalnie nie ździwiłem, zapytałem się tylko czy to jej nowy chłopak, a ona odpowiedziała, że tak. Scena w pokoju skończyła się tym, że tego gościa pobiłem i wyszedłem a ona z nim została. Później była scena rozmowy mojej narzeczonej ze swoją matką, którą obserwowałem jakby z tylnego siedzenia samochodu. Moja narzeczona mówi do matki, że między nami koniec, trzeba odwołać ślub itd. bo poznała innego, a jej matka na to, że nareszcie i zaczyna jej gratulować. Później pamiętam jeszcze jakąś scene jak ten koleś z ręką w gipsie bawi się w najlepsze z moją narzeczoną i jej rodzinką gdzieś na imprezie w domu, a ja zabieram jakieś swoje rzeczy.
Bardzo mnie ten sen zaniepokoił, bardzo proszę o wyjaśnienie. Z góry dziękuje.
ps. dodam jeszcze, że obecnie moja narzeczona jest za granicą i ogólnie jest dość "rozrywkową" dziewczyną. |
|
|
|