Witam miałem wczoraj dziwny sen i nie do koń mogę zrozumieć jego znaczenie.
Byłem w jakimś korytarzu było dużo drzwi , czułem się uwięziony nie mogłem z tamtąd wyjśc, szukałem jakiegoś lustra. Błądziłem aż weszłem do jednego z pokoi. Siedziała tam osoba której nigdy wczesniej nie widziałem ale czułem że jest mi znajoma (dziwne uczucie). Powiedziałem jej że "nie chcą dac mi lustra" ''nie mogę go znalezdz'' (nie wiem o co chodziło z tym lustrem). ten ktoś kto tam siedział dał mi skręta (skręt z marichuany) i wtedy o wszystkim zapomniałem o tych lustrach o uwięzieniu przestałem się bac. Potem się obudziłem. Masakra jak by ktoś uwięził mnie we snie. Dodam że czsami pale marichuna jesli to ma znaczenie
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1