|
Niedawno śniło mi się coś nietypowego. Strasznie mi ten sen zapadł w pamięć, bo byłam nim przerażona. Mianowicie:
Rzecz miała miejsce nad jeziorem. Było bardzo ponuro, przeważające kolory to szarość, brąz, ciemna zieleń, jest chłodno. Razem z moim chłopakiem byliśmy na pomoście. Nie miał on żadnych barierek. Stałam po jednej stronie dziury w moście a on klęczał po drugiej stronie. Trzymał rękę w wodzie. Zapytałam, czemu to robi. Powiedział, że trzyma jej głowę (nie powiedział kogo) w wodzie, inaczej ona zginie. Powiedziałam, ze nikogo nie widzę. On powiedział, że bym zobaczyła, gdyby wyjął jej głowę z wody, ale wtedy ona po chwili umrze, a on tego nie chce.Powiedział, ze ona jest duchem, który oddycha pod wodą, a jak ją puści, to ona odpłynie.
Ogólnie rzecz ujmując, w tym śnie przeważał strach, obawa, że ONA zginie. Chłopak za wszelką cenę próbował tego ducha zatrzymać przy sobie.
Czego ten sen mógł dotyczyć? Jak go interpretować? |
|
|
|