Wysłany: Sob 18:35, 24 Wrz 2011 |
|
|
|
Widzę, że jest jakby wesele ale na podwórku. A na schodach sama (smutna) siedzi moja przyjaciółka. Podchodzę do niej, chwile rozmawiamy. Potem wszyscy ludzie idą do cerkwi (chyba na ślub) a my we dwie idziemy kilka kroków za nimi smutne i nie rozmawiamy.
Dodam, że obie jesteśmy katoliczkami więc nie wiem dlaczego akurat cerkiew.
Bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego snu. Moja przyjaciółka przechodzi teraz badania i podejrzewają u niej nowotwór. Bardzo się o nią boję a ten sen jeszcze bardziej mnie wystraszył  |
|
|
|
|
|