|
Kurcze miałem wczoraj bardzo dziwny, troche niepokojący sen. Śniło mi się, że byłem w kościele, nie wiem jak się tam znalazłem, ale było to na tyłach kościoła i widziałem ludzi tworzących krąg, a w środku tego kręgu leżało niemowle, ale ze zdeformowaną głową, a ci ludzie na niego patrzyli.
Po czym ja przyjąłem komunię raz, a następnie ksiądz wcisnął mi do ust drugi opłatek. Następnie ja ten opłatek wyjąłem i wyglądało to jak takie większe ciastko, albo tabliczka w ceglanym kolorze, na którym były różne dziwne znaki i napisy. Ale śniąc o tym nie czułem niepokoju, raczej zdziwienie całą sytuację. Prosże o pomoc w interpretacji. |
|
|
|