|
Witam.
Miałam dziś przedziwny sen, którego znaczenia nie mogę znaleźć w żadnym senniki.
Pomijając fakt, że we śnie mieszkałam znów z rodzicami, wszyscy spaliśmy w jednej dużej sypialni, moja siostra z moim chłopakiem w jednym łóżku. Ja na oddzielnym, z jakiegoś powodu ukrywaliśmy swój związek 🤔
Najdziwniejsze było to, że cały czas kiedy leżałam w łóżku wyjmowałam z ust niesamowicie długie zwoje czarnego kabla, sznura.
We śnie zdawałam się nie być tym zaskoczona. Układałam go koło łóżka i wyciągałam kolejne.
Przez pokój przewijały się różne osoby z mojego życia , zarówno te żyjące jaki i zmarłe . Zdawałam sobie sprawę z ich śmierci , ale ich obecność mnie nie dziwiła. Obudziłam się w środku nocy z uczuciem niepokoju i długo nie mogłam z powrotem zasnąć .
Czy można to jakoś wytłumaczyć ?
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Ewa |
|
|
|