|
Oto sen:
Znalazłam się w rzece, dość przejrzystej. Rzeka znajdowała się czasami w miejscach, które znam, np w miejscu jakiejś ulicy. Zaczęłam płynąć wraz z nurtem, za pomocą malutkiej gąbki, którą trzymałam w ręce. Trasa była bardzo długa, czasem w dół, jakby zjeżdżalnia wodna. Czasami pojawiały się w okół mnie osoby, które znam i one też płynęły. Pamiętam też, że raz zakrztusiłam się wodą i była ona słodka.
Druga część snu, to znalazłam się w jakimś starym, strasznym domu, gdzie słyszałam jakiś płacz. Gdy poszłam na strych, to okazało się, że płakał królik, którego chciał zjeść kot, czy coś innego. |
|
|
|