Mialem dziwny sen wiec pliska pomuzcie mi go rozszyfrowac
Otóż byłem na pogrzebie bliskiej mi osoby sam do konca nie wiem kim ona byla ale byla napewno z rodziny lub byla przyjacielem/przyjaciulka. Otoz bedac na pogrzebie czulem ze ona zyje ale jej cialo bylo martwe tzw. nieboszczyk. Kiedy owe przeczucie przmknelo i dana osobe miano juz zakopac ona ocknola sie i ociagale zmienila postawe na siedzaca w trumnie. Ze dziwieniem odeszlem gdzie niestety nie pamietam(pamietam tylko jak opuscilem tlum). Po tym idac spotkalem swojego kumpla ktory zaczol mnie wypytywac skad wiedzialem ze ta osoba zyje itp. Dalej pamietam tylko mgliscie jak przeslismy kolo budki zhot dogami i dalej nic.
Jak myslicie co to moze oznaczac??? Za odp z gury wielkie dzieki
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1