|
Ostatnio zerwałam się w nocy z krzykiem i obudziłam współlokatorów, ponieważ śniło mi się coś potwornego. Już drugi raz miałam podobny sen.
Śniłam o tym, że się obudziłam i leżałam sobie pod kołdrą, była noc. Wyglądało to tak naturalnie, że naprawdę myślałam, że nie śpię. Nagle na pościel wszedł mi ogromny, owłosiony, brązowy pająk, a za nim setki następnych. Zaczęły biegać jak oszalałe i biegły w stronę mojej twarzy, weszły mi na szyję. Ale nic mi nie zrobiły, tylko było ich tak dużo, że aż nie było widać mojej pościeli.
No i wtedy zerwałam się z łóżka z krzykiem. Co może oznaczać ten sen? Bardzo mnie to ciekawi.
Kiedyś miałam podobny, tylko, że te pająki były mniejszei i zbiegały na pościel ze ściany.... Brrrr.... Proszę mi pomóc i wyjaśnić ten sen... |
|
|
|