|
Sniło mi sie, że zabrałam córeczkę kuzynki (4 latka) z Łodzi (gdzie mieszkamy) do Warszawy. Jak jechałysmy w pierwszą stronę wszystko bylo ok, spotkalysmy arabskiego tłumacz języka francuskiego ktory byl mily pozniej w warszawie zalatwilam jakies sprawy i mialysmy wrocic do domu. W pociagu zaraz po starcie Malenstwo stwierdzilo ze chce do toalety, zaprowadzilam ją tam, pozniej nie wiem dla czego nagle znalazlam sie znow na dworcu w warszawie, ale sama, zaczelam panikowac ze w pociagu jest dziecko i opowiadac komus kto akurat byl na stacji, stwierdzilismy ze zobaczymy gdzie pociag mial jechac docelowo okazalo się ze to jest pociag ktory jezdzi raz na tydzien do moskwy i wraca w przyszlym tygodniu. Blagalam zeby ktoś mnie tam zawiozl, liczylam ze po drodze uda mi sie zabrac corke kuzynki z pociagu, nagle znalazl sie tam moj kolega i zaczelismy jechac i gonic pociag, a ja obdzwanialam wszystkie stacje kolejowe po drodze, nagle zobaczylam inna scene: córeczka kuzynki wychodzi z toalety w pociagu i płacze i mnie wola....
co to może znaczyc??? |
|
|
|