Pisek |
Sennikowy Nowicjusz |
|
|
Dołączył: 18 Cze 2010 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Ostatnio miewam bardzo dziwne sny, o ściganiu się samochodem, gonię kogoś z tasakiem, ale ostatni sen mnie zaintrygował najbardziej. Chciałbym poprosić o pomoc w jego interpretacji. A więc śniło mi się, że dzwoni do mnie kobieta w sprawie badań rynku, że potrzebuje kogoś do rozmowy na pewien temat. Zgodziłem się. Pojechałem na umówione miejsce. Gdy dotarłem dowiedziałem się, że to jest podstęp, ponieważ na korytarzu widzę młodą parę bez ślubu zmierzającą w moim kierunku. Ci mnie zatrzymali i młoda dziewczyna(dodam, ze ja pracuje w sklepie sportowym i pierwszy, i ostatni raz zobaczyłem ją właśnie tam, gdy obsługiwałem ją i jej ojca, z podsłuchanej rozmowy wiem, że na imię ma Ada) odezwała się do mnie, że muszę pomóc(teraz to dziwnie zabrzmi, nawet abstrakcyjnie) zrobić jej dziecko, ponieważ jej chłopak jest bezpłodny. Ja odmówiłem, ponieważ było to nie do przyjęcia gdyż religia katolicka mi tego zabrania. Żałowałem tego, bo była ona bardzo ładna i po bardzo długiej namowie dałem się przekonać. Powrót do domu był bardzo dziwny(bardzo możliwe, że to już inny sen, ale nie pamiętam żebym się przebudził). Jechałem po Warszawie(we śnie byłem przekonany, że to jest stolica) autobusami i nagle zaskoczyła mnie powódź. Ni z gruchy, ni z pietruchy autobus znalazł się w połowie w wodzie. Również spotkałem jakiś ludzi. Bardzo prawdopodobnie byli to moi znajomi, ale głowy nie dam sobie uciąć, bo ich twarzy nie pamiętam. Również rozmowy z nimi nie pamiętam.
Bardzo proszę o pomoc w interpretacji tego snu, bo bardzo mnie on intryguje i chciałbym się w końcu dowiedzieć co on oznacza. Mam nadzieję tylko, że nie oznacza on, że jestem wariatem
Pozdrawiam. |
|