|
Ostatniej nocy miałem bardzo dziwny sen, budziłem się kilka razy w nocy, aż w pewnej chwili znowu się obudziłem i ktoś zaczął mnie ciągnąć za nogi i ściągać z łóżka, strach i niepokój był nie do opisania, po czym znów się obudziłem ale już na prawdę, byłem zalany potem i niesamowicie roztargniony, po jakimś czasie zasnąłem i po krótkiej chwili znów się obudziłem, i ktoś, jakaś siła?, znowu ale tym razem z boku ściągała mnie z łóżka na ziemie, spadłem na podłogę i w żaden sposób nie mogłem się wdrapać na łóżko, z jednej strony ktoś mi nie pozwalał z drugiej byłem tak ciężki że nie dawałem rady, byłem tak przerażony że robiłem wszystko instynktownie, strach nabrał tak na sile że się obudziłem, znowu... Wszystko było tak realne że aż nie do pomyślenia, jakby sen na jawie, jak świadomy sen, za każdym razem jak się budziłem miałem świadomość ale działo się to, co opisałem wyżej, jak już się "naprawdę" obudziłem to nie wiedziałem czy dalej śnie czy to już "tu i teraz", chyba nigdy nie miałem wcześniej tak realnego i rzeczywistego snu, nigdy czegoś takiego nie miałem, aż dzisiaj ciężko mi zasnąć i postanowiłem to gdzieś opisać. Jakieś interpretacje? może ktoś doświadczył czegoś podobnego ? Jak teraz o tym myślę jak i zresztą przez prawie pół dnia, to z jednej strony było to straszne a z drugiej bardzo intrygujące. Z góry dziękuje za przemyślenia. Pozdrawiam. |
|
|
|