Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 10:30, 04 Sty 2008 Temat postu: Re: mój sen |
|
Anonymous napisał: | śni mi się czesto bardzo dużo czystej wody i cały tej wody przybywa topi się całe miasto a ja w tą wode wpadam i gdzię cały czas ide prosto bardzo długo i daleko nagle gdzię niewiem z kąd na środku tego wszystkiego znajduje łudke niewiem czy ja w nią wsiadam czy nie też niewiem czy sie topie czy nie może sie jakoś ratuje ale niewiem bo sie budze
Łukasz | |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 10:29, 04 Sty 2008 Temat postu: Re: mój sen |
|
śni mi się czesto bardzo dużo czystej wody i cały tej wody przybywa topi się całe miasto a ja w tą wode wpadam i gdzię cały czas ide prosto bardzo długo i daleko nagle gdzię niewiem z kąd na środku tego wszystkiego znajduje łudke niewiem czy ja w nią wsiadam czy nie też niewiem czy sie topie czy nie może sie jakoś ratuje ale niewiem bo sie budze
Łukasz |
|
|
MPMPM |
Wysłany: Nie 14:46, 02 Lip 2006 Temat postu: mój sen |
|
od pewnego czasu mam dużo snów ściśle związanych z życiem seksualnym - często śni mi się to, jak kocham się z moją dziewczyną. większość z tych snów pamiętam. kochamy się przedewszystkim na łóżku namiętnie całując się i poznając nasze ciała. najczęsciej sni mi się rozbudowana gra wstępna - co i jak, a później gochodzi do dzieła. nawet jeśli nie sni mi się sen związany z seksem - w każdym moim śnie jest moja ukochana:) to przyjemne, nawet bardzo:) w ostatnim śnie śniło mi się, że tańczyliśmy taniec przytulany na parkiecie wkoło nas stali ludzie i nas podziwiali i... w pewnym momecie odrazu znaleźliśmy się w lesie i dalej tańczyliśmy przytulanego, tylt tylko, że teraz całując się:> moje sny coś mogą znaczyć konkretnego?? |
|
|
Anita |
Wysłany: Czw 16:10, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Prawdopodonie czeka Cie jakaś afera, (lub zostaniesz o cos nieslusznie posądzona), byc moze związana z chłopakiem, kładka symbolizuje niepewność,...chwiejesz się z jakąś decyzją. |
|
|
andrea |
Wysłany: Czw 15:50, 12 Sty 2006 Temat postu: znaczenie snu... |
|
Miałam dziś bardzo dziwny sen.Śniło mi się, że biorę ślub z jakimś kolegą, ale takim malo mi znanym. Miałam piękną białą suknię. Cały czas się zastanawiałam jak to wszystko odkręcić,(bo to miał być najpiękniejszy dzień w moim życiu, a ja nie wiedziałam że robię kompletną glupotę) ale mama wpłaciła do kościoła 300 zł. zaliczki:)Poszliśmy do kościoła, nawet tego swojego męża nie widziałam, choć siedział obok mnie w ławce kościelnej. Chciałam powiedzieć, że nie chcę za nie go wyjść jak mnie ksiądz zapyta, ale nawet nie wyszliśmy na środek kościoła. To była normalna msza, tylko, że my wychodząc z niej byliśmy małżeństwem! potem nawet czytałam na jakiejś kartce jak ten mój mąż ma na imię, bo nie wiedziałam:) Jakoś się tak dziwnie nazywał na s..:)Potem sie okazało że to mój kolega z klasy. pojechaliśmy z tamtąd z rodzicami do 2 kościoła, niby ze strony jego, bo tamten kościół to była moja parafia. I mieliśmy wźiąć 2 ślub! To był taki dziwny biało-czarny kościół i na górze były pokoje gdzie spali moi rodzice, ja, mój brat i ksiądz:) potem pamiętam już jak szłam po takiej drodze, to było niedaleko mojego domu w rzeczywistości, w białej ślubnej sukni i chcialam coś sprawdzić dla koleżanki, ale było 15 po 12, aślub mial być o 13. przypomnialo mi się wówczas, że jest chyba jakiś przesąd o pannie mlodej i gdy tak szlam ta drogą przez kładkę, ludzie zaczęli mi się kłaniać, a ja się uśmiechałam. To było cudowne uczucie wielkiej radości, jakiego chyba nigdy nie doświadczylam! potem znalazłam się w kościele gdzie były moje koleżanki i przyszła moja nauczycielka z gimnazjum. na początku się cieszyla, a potem spytała ile mam lat. odpowiedziałam: 19, a ona:"no to jesteś przegrana". Spytalam :"dlaczego?" i ...wtedy zdzwonil budzik.. |
|
|