Autor |
Wiadomość |
Modryyy |
Wysłany: Pon 16:48, 18 Sty 2016 Temat postu: |
|
Dzięki Za Odpowiedź!
Hmm. Jak wypiłem to wiedziałem, że zamienię się w wilkołaka, ale tylko ona pozwalała mi z nim stoczyć bój. Jak wyganiałem rodzinę to czułem lekki strach, ale po wszystkim to już był tylko spokój, i radość.
Co do starego domu to zostawiłem tam kilku przyjaciół, i wiele nie zapomnianych miejsc. Tylko co te krwiożercze wieloryby mogą znaczyć, i czemu to mogło być pod wodą, rozmawiałem z demonem normalnie jak na powietrzu, grawitacja była taka sama jak na powierzchni. |
|
|
Anna |
Wysłany: Pon 9:26, 18 Sty 2016 Temat postu: odpowiedź |
|
Hej,
To jest tylko moja próba, ok? Nie znam ciebie i twojego życia, więc jest o tyle trudniej.
Byc może jest o twoim drugim obliczu, którego boisz się ujawnić rodzinie. Może zmienia się twój charakter i nie wiesz, co cię czeka. Twoja mama matrwi się o ciebie, ale siostra nie traktuje poważnie, mimo twoich ostrzeżen. Robiąc miksture, pokazujesz że jesteś świadom zagrożenia, i szukasz sposobu na uniknięcie kłopotów. Wypiłeś miksturę, a mimo to zamienileś się w wilkołaka? Jeśli tak, to musisz zdawać sobie sprawe, że swojej natury nie oszukasz.
Wiesz najlepiej co dane osoby, miejsca i przedmioty znaczą dla ciebie, oraz to, to odczuwałeś w tym śnie. Spróbuj pomyśleć o sytuaci życiowej, w której teraz się znajdujesz i czy twój sen czasem nie ma z tym czegoś wspólnego. Drugą część snu może spróbujesz zinterpretować sam?
Daj znać |
|
|
Modryyy |
Wysłany: Nie 13:21, 17 Sty 2016 Temat postu: Sen o duszy Wilkolaku |
|
Oto sen:
bylem w starym domu. W którym mieszkałem z 5 lat temu. I miałem w sobie demona/wilkołaka, w którego miałem się przemieniać. Jak sobie to uświadomiłem zrobiłem jakąś żółtą miksturę, która miała mi pomóc go pokonać. I wygoniłem rodzinę do sąsiadów bojąc się o ich życie, przy czym moja siostra myślała że sobie żartuję(Moja mama była przerażona, a reakcji brata nie pamiętam, tata był w pracy). To na nią na wrzeszczałem opierniczełem, bojąc że się przemienię. Wypiłem tą miksturę,a Potem miałem jak by taki widok z góry na ten mój stary dom, i od głosu niszczenia mojego pokoju przeze mnie zmienionego w Wilkołaka. Potem przeniosło mnie do mojej duszy, gdzie byłem jak by pod wodą, i z jakimś losowym typkiem który przeprowadzał po linii jakieś krwiożercze Wieloryby. Później walczyłem mentalnie z tym demonem na jakiś paletach, i po chwili umieściłem go do słoika. I potem mi mówił że to nie koniec bo jeden typek (jego tam nie było), ma w sobie ukrytego wilkołaka, ale jeszcze o tym sobie nie uświadomił. |
|
|