Autor |
Wiadomość |
Adek |
Wysłany: Sob 18:18, 06 Paź 2012 Temat postu: minely 3 lata zyjesz ????? |
|
helenderka napisał: | snil mi sie ANIOL ktory mowi ze za pol roku umre...za chwile glowa aniola zmienia sie w glowe mojego taty ktory nie zyje i potwierdza...
CO MOZE OZNACZAC TEN SEN?????????? |
Minely 3 lata .... Jak zyjesz to prawdopodobnie sobie jaja robili |
|
|
T.K. |
Wysłany: Pią 19:52, 11 Lis 2011 Temat postu: własna śmierć |
|
Nie wiem jak to wytłumaczyć ale śnila mi się wlasna śmierć. Zostałam zastrzelona przez rodzinę mojego bylego narzyczonego. Było to straszne!Jeśli jest Ktos, kto może mi to wytłumaczyć, byłabym ogromnie wdzięczna.
Pozdrawiam T.K. |
|
|
Paulinaaa |
Wysłany: Pią 18:33, 31 Gru 2010 Temat postu: Re: sen o śmierci |
|
Od tygodnia śni mi sie że umierają najpierw moi bliscy,potem ze mnie chowają
straszne jest to ponieważ śni mi sie już od tygodnia,no i sie boje w nocy spać
pomocyy moje gg 1303899 pisać prosze
jak najszybciej noc sie zbliża;( |
|
|
GOSC:) |
Wysłany: Pią 13:01, 19 Lis 2010 Temat postu: Re: sen o śmierci |
|
marta napisał: | już kilkakrotnie śniło mi sie, że umarłam albo spotkały mnie same złe rzeczy. Nie wiem czy tak będzie w rzeczywistości czy po prostu za bardzo sie wszystkim przejmuje. |
Cześć wszystkim chcę odwas porady bo nie wiem co mam zrobić
Ostatnio mi się śnił 5 razy codziennie ten sam sen. Kiedyś byłam na rozmowie w jednej firmie i bardzo mi się spodobał szef ale nie stetny nie zadzwonili ale byłam kilka razy na rozmowie bo się ogłaszali często bardzo mi się często śnił. Ostatnio mi się śniło że ja z nim jechałam samochodem i przejachaliśmy osobę a tą osobą był mój kuzyn który zginął w wypadku samochodowym i nie żyje już 5 lat i nie rozumię czemu mi się tak śni czy ja powinnam Szefowi tej firmy powiedzieć o tym śnie i o wypadku. I na co się to śni. |
|
|
Anita |
Wysłany: Śro 14:07, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Iguś, spróbuj wypić przed snem jakieś ziółka na uspokojenie, może melisa z 2 torebek, Nerwica lub depresja może być przyczyną strasznych snów. |
|
|
Iguś |
Wysłany: Nie 11:22, 15 Sie 2010 Temat postu: nocne koszmary mnie wykanczają |
|
Pierwsze sny o śmierci bliskich i swojej mialam jakie 15 lat temu po tym jak umarla mi babcia i od tego czasu jakbym popadła w długoletnia depresje bo sny te powtarzaja sie co noc,szczerze mówiac wolałabym czasem umrzec bo stały sie one moim utrapieniem i mysle sobie,że sama śmierc jest nie mniej trudna niż ciągłe jej przeżywanie na nowo budze sie zmęczona,przerazona ,bez sił do nowego dnia a z koliei wieczorem boje sie zasnąć bo wiem ze znowu sie one powtórzą.Byc moze symbolizują tesknote za babcią i wyrażąja lęk o to ze mój tato ,który choruje od długiego czasu tez wkrotce mnie opuści.Nie wiem co bym dała za to żeby mój koszmar wreszcie sie skonczył |
|
|
Benzako |
Wysłany: Nie 22:05, 13 Cze 2010 Temat postu: Bardzo dziwny sen o śmierci chłopaka. |
|
Witam. Miałam dziwny sen o tym jak mój chłopak zaginał na około 2 dni. Nastepnie zobaczyłam jego plecak leżący w rzece ktora byla spokojna szeroka i dość czysta. PO jakimś czasie od znalezienia jego plecaka nasz wspólny znajomy znalazl go nieprzytomnego;/ Nie jestem w stanie określić czy był on martwy czy nie. Prosze o interpretacje |
|
|
achmed |
Wysłany: Pon 19:30, 07 Cze 2010 Temat postu: ... |
|
helenderka napisał: | snil mi sie ANIOL ktory mowi ze za pol roku umre...za chwile glowa aniola zmienia sie w glowe mojego taty ktory nie zyje i potwierdza...
CO MOZE OZNACZAC TEN SEN?????????? |
mialam bardzo podobny sen juz dwa razy.
pierwszy byl kilka miesiecy temu. bylam na pogrzebie zmarlego w rzeczywistosci Dziadka ale pozniej okazalo sie ze to pogrzeb mojego Taty. nastenie on jako duch powiedzial ze jeszcze przez rok bedzie mogl pod ta postacią chodzić po świecie.
drugi sen mialam dzis w nocy. wchodzac do mieszkania widzialam ducha zupelnie obcego mezczyzny ktory wg mamy byl moim wujkiem. kiedy jednak wszlam do pokoju w ktorym lezal zmarly okazalo sie ze to moj Tata. kiedy z Mama przygotowywalysmy go do pogrzebu dostal drgawek i okazalo sie ze zyje ale jest ciezko chory. na moje pytanie ile czasu zostalo, odpowiedzial ze rok.
zupelnie nie umiem rozszyfrowac tych snow. ale pierwszy przypomnial mi sie dzis natychmiast po przebudzeniu. czy istnieje jakies powiazanie? |
|
|
stella |
Wysłany: Sob 18:21, 12 Wrz 2009 Temat postu: o oznacz ten sen???????? |
|
Snił i sie sen w śnie sniło mi sie ,że byłam w jakimś dużym budynku to był chyba jakiś dom weselny...nie wiem czy ktoś w nim był ale zobaczyłam dużą tablice zarezerwowane od 2009 roku do 2017stego ...zobaczyłam tą tablice i pomyslałam ze moje siostra tu nie weznie ślubu bo nie ma miejsc... obudziłam sie . w tym śnie ( ale dalej śniłam ) zobaczyłam mojego tate i powiedziałam mu że śnł mi sie 2017sty rok .. tata popatrzył na mnie i powiedział ... że w 2017stym roku umre !! o oznazca ten sen.. prosze jeśli ktoś może mi pomuc wytłumaczyć jego znaczenie będe wdzięczna.????? |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 13:55, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
ja też miałem kilka snów, że umieram: rabusie strzelają mi w klatkę piersiową, dostaję shurikenem w czoło, nabijam się na kolce, itp.
dalej nie pamiętam |
|
|
madzia85011 |
Wysłany: Śro 10:07, 13 Maj 2009 Temat postu: pomocy!!bo zwariuję!! |
|
witam wszystkich!!!!!piszę bo 4 raz pod rząd śni mi się sen o czyjejś śmierci(rodzina,znajomy).w pierwszym śnie widziałam jak kolegi przejechało auto,w drugim śnie mój teściu miał wypadek samochodowy i pózniej tez śnił mi się jego pogrzeb,wczoraj miałam sen ze siostrzenica mojego męża (3lata)wpadła do stawu i się utopiła, a dziś w nocy miałam horror z babcią która mieszka ze mną!!opiszę dokładniej ten sen bo nie mam pojęcia co o tym myślec : byłam z ojcem na cmentarzu żeby umyc grób mojej zmarłej mamy(grudzień22)była z nami moja babcia... tata pochyla sie nad grobem żeby coś tam poprawic....ja spoglądam i widzę ze miedzy płytami nagrobka leży w białej sukni moja babcia (ta która ciągle stoi obok mnie)ale podeszłam do tego spokojnie ,nie z paniką!!!tata poprawia tą suknie ,i naraz moja babcia wstaje z tego grobu i podchodzi do mnie i do samej siebie!!!!(nie wiem jak to opisywac bo sama tego nie umiem pojąc). wtem moja "żyjąca babcia"osuwa się na ziemie i ściska się za serce tak jakby miała zawał i prosi mnie żebym zadzwoniła po karetkę bo umiera ,ojciec stoi sparaliżowany z strachu i coś bełkocze (nie rozumiem),wtem słyszę jak zmarła babcia mówi do mojej umierającej na zawał babki takie słowa.."niech ci wyjdzie na urodę bo ja już odchodzę".....zmarła babka odchodzi do grobu a ta która wcześniej żyła umiera na zawał....... ja w tym momencie się przebudziłam ,zaraz się pomodliłam a pózniej leciałam na piętro do babci bo musiałam sprawdzic czy nic się nie dzieje....ale jest dobrze nic jej nie jest!!!!proszę was o pomoc w zrozumieniu bo sama jakos nie daje rady .Wszystkie te sny były w tym tygodniu a najgorsze jest to ze dopiero jest 11 godzina a ja już myślę i się boję co mi się dzisiaj w nocy przyśni!!!!nie wiem czy te sny mają coś wspólnego z moją zmarłą mamą czy nie, ale rozmawiałam dzisiaj z babką i mi powiedziała tylko tyle ze mam sie pomodlic dzis w kosciele za mamę bo potrzebuje modlitwy!!!proszę o pomoc bo zwariuję,nigdy wcześniej nie miałam takich snów , a teraz w jednym tygodniu aż 4 nie wiem ale zaczynam się bac....... |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 0:48, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
Urywek snu sprzed trzech dni:
... osuwam się na podłogę. Leżę nieruchomo. Czuję, że to "koniec". Pomieszczenie "obserwuję" z perspektywy podłogi. Obserwuję - to za dużo powiedziane. "Patrzę" nieruchomo w jedną stronę i czuję tylko, że poza zasięgiem mojego wzroku ktoś jest i wie, co się ze mną stało.
A ja? Fizycznie nie mogę się poruszyć, ale wciąż mam świadomość, i wciąż widzę ten sam widok ... .
Dociera do mnie, że .. za jakiś czas pojawi się obok mnie lekarz, który stwierdzi zgon.
Potem ... zaczną się "okołopogrzebowe" obrządki, a potem ... no właśnie.
Zaczynają mnie te myśli przerażać ... .
Mam dość tej "zabawy", chcę wstać, wrócić do domu ... .
Budzę się, a dokładniej budzi mnie mój 3,5 letni synek. Pierwszy raz śniło mi się coś takiego. |
|
|
Iwona |
Wysłany: Nie 23:56, 18 Sty 2009 Temat postu: ;// |
|
Ostatnio bardzo często śni mi się że ktoś mnie zabił;/ Nie boje się śmierci, lubię oglądać horrory;) czytać dramaty, ale te sny pozostawiają mi dużo do myślenia
Pierwszy sen: śniło mi się że ktoś zadźgał mnie nożem (może to wynikać z tego że w książce którą obecnie czytam ktoś zadźgał jednego z bohaterów)
Drugi sen: ktoś podcina mi gardło ( ten sen nic mi nie przypomina)
Trzeci sen: ktoś ćwiartuje mnie piła ( tym bardziej nie wiem bo nawet nie widziałam horroru: ,,Piła")
Zastanawiam się nad tym już bardzo dłuuugo ale nic nie przychodzi mi do głowy...podobno jak śni się nam własna śmierć to jest to długie i szczęśliwe życie w co osobiście nie wierze... co mogą znaczyć moje sny czy ktoś może wie
ja się nie boje bo śmierć to tylko śmierć aaaale jestem bardzo ciekawa co znaczą... |
|
|
helenderka |
Wysłany: Pią 17:13, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
snil mi sie ANIOL ktory mowi ze za pol roku umre...za chwile glowa aniola zmienia sie w glowe mojego taty ktory nie zyje i potwierdza...
CO MOZE OZNACZAC TEN SEN?????????? |
|
|
ela |
Wysłany: Czw 12:40, 13 Lis 2008 Temat postu: prorocze |
|
Miewam prorocze sny ośmierci lub o traumatycznych wydarzeniach z możliwym zakończeniem śmiercią. sprawdzily sie. jestem przerażona bo nie umiem tego wykorzytsac. |
|
|