CHCESZ POMÓC W PROWADZENIU FORUM? SZUKAMY MODERATORÓW
Sennik! SENNIK! Zapytaj o znaczenie swojego SNU!
Forum CHCESZ POMÓC W PROWADZENIU FORUM? SZUKAMY MODERATORÓW Strona Główna
->
Sennik
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
SENNIK
----------------
Sennik
Sny spełnione
Ciekawe sny
Ogólnie o snach
Ankiety
WRÓŻBY
----------------
Wróżby/Kabały/Przepowiednie
Horoskopy
HYDEPARK
----------------
Fobie
Dowcipy, żarty, kawały
Film i Muzyka
Poznajmy się
Pogaduszki
Strony www
FORUM
----------------
Forum/Uwagi
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Robyn993
Wysłany: Czw 10:23, 15 Paź 2015
Temat postu:
cześc dziś miałam sen w którym ktoś do domu przyniósł mi 3 osoby (zwłoki/trupy) wrzucał je do wanny był w ciuchach sero krwi dwie kobiety i jeden facet, nie pamietam twarzy.
Mama kazała mi je poćwiartować i powyjmować coś z nich, wiedziałam że tak musze zrobić ale niewiem dlaczego? Nie zrobiłam tego spanikowałam i uciekłam do mojego chłopaka. Opowiedziałam mu o tym a on ze mna zaszedł do domu i zaczał te zwłoki wyrzucać przez okno..lecz zaczeły się one budzić, ożyły..jeden sie na mnie rzucił mowiac ze nie mooge ich wyrzucac chciały mnie zabic chyba niewiem..moj wyrzucał przez okno cały czas jedna zwłoke bo wracała wdrapując się po bloku..chory sen. co moze oznaczac? pierwszy raz taki mam..boje sie troche
Crescendo13
Wysłany: Wto 13:19, 07 Paź 2014
Temat postu: Sny pełne śmierci, zabójstw i postrzałów
Witam, chciałabym zapytać o moje sny...
Bardzo często śni mi się śmierć, niekiedy zabójstwa albo strzały z pistoletu.
Zacznę od swoich śmierci.
W moich snach już wiele razy ginęłam, z różnych powodów. Pierwszy taki sen pamiętam z okresów przedszkola/początku podstawówki, a od tamtego czasu wiele razy powtarzał się ten motyw. Nie będę opisywać tych snów, bo zbyt wiele to zajmie. W skrócie - kilka razy dostała kulką w głową, skoczyłam z wieżowca, bo wiedziałam, że muszę zginąć i tego typu sytuacje. Nieraz jednak śniłam o tym, że zostawałam postrzelona (np. w strzelaninie obok mojej szkoły), ale nie ginęłam.
Znacznie częściej śnię o śmierciach innych ludzi - zwykle mi znanych. Nie zdołam zliczyć, ile ich było. Zginęli m.in.: moi dziadkowie, brat cioteczny, siostra, kilka cioć i wujków, nawet mój pies (kilka razy).
Ale zdarzają się też sny, w których ja sama zabijam. Zawsze mam nieprzyjemne uczucie, kiedy się budzę, bo są one niezwykle bezwzględne...
Zabijałam w snach już wiele razy, z przeróżnych powodów. Kiedyś byłam po prostu zabójcą i po prostu piętrzyła się za mną wieża trupów przypadkowych osób. Kiedyś zabiłam własnego psa (miał chorobę, o której tylko ja wiedziałam i chciałam mu ulżyć w cierpieniu, więc sięgnęłam po katanę, którą mam w domu i chciałam go dźgnąć szybko w serce, ale nie mogłam trafić, więc zaczęłam go dźgać w klatkę piersiową, wciąż nie w serce, ale to, co mnie przeraża do dziś, to że tym, co mi chodziło po głowie było: "Zaplamię sobie dywan" i "Jak ja to wyjaśnię rodzicom"...).
Dziś miałam kolejny tego typu^ sen. W pierwszej jego części przyjaźniłam się z piątką ludzi: 2 dziewczynami i chłopakiem w moim wieku (mam 17) oraz z małą dziewczynką i kolesiem, który był wysoki i szeroki, ale nie gruby (po prostu wielki). Niezbyt tę część pamiętam, ale wiem, że było miło. I nagle miałam ich zabić. Nie pamiętam, czy to było zlecenie, czy sama taką chęć poczułam, ale było to ustawione tak, że cała piątka poszła do kabin w toalecie, a ja chodziłam od jednej do drugiej i ich zabijałam (nie pamiętam w jaki sposób dokładnie, ale gołymi rękoma). Oszczędziłam tylko olbrzyma (nie wiem za bardzo, czemu, ale wiedziałam, że nic mi z jego strony nie grozi, a chyba potrzebowałam jakiegoś wspólnika i oparcia). Dziwne, że olbrzym, który wcześniej najbardziej przyjaźnił się z dziewczynką, po prostu zaczął za mną ślepo podążać i bez słowa został wręcz moim podopiecznym(? - wspólnikiem, ale 'pode mną'). Później był fragment, kiedy szliśmy korytarzem, a wokół mnóstwo policji i ciał, jakby po masakrze. Absolutnie mnie ta scena nie obchodziła, szłam dalej i rozmawiałam z olbrzymem (dalej był moim przyjacielem i służył radą), że często mam już tego wszystkiego dość i się zastanawiam, czy warto było wejść na tę ścieżkę, z której nie ma powrotu..
Nagle znów byłam w ubikacji, a w kabinach czekali moi przyjaciele. Bez namysłu weszłam po kolei do kabin z pierwszą trójką i ich zamordowałam. Po tym odwróciłam się i po prostu wyszłam z ubikacji. Po pewnym czasie jednak zdałam sobie sprawę, że w sumie zostawiłam dziewczynkę i olbrzyma. Dlatego wróciłam do toalety, gdzie tylko 2 kabiny były zajęte. Weszłam do pierwszej, a tam mała dziewczynka siedziała na kiblu jakby po prostu na coś czekała. Chwyciłam ją za głowę i chciałam rąbnąć kilka razy o ścianę z tyłu. Nie walczyła, ale odruchowo napinała kark, przez co nie uderzałam z dostateczną siłą, dlatego podniosłam ją i rzuciłam na plecy tak, że wygięła się na kibelku. Wtedy już nie mogła się opierać, więc dokończyłam robotę waląc jej tyłem głowy o ścianę. Później wyszłam i chciałam pójść do kabiny olbrzyma, ta jednak stała pusta i otwarta. Nagle do toalety weszła szkolna woźna i olbrzym. Woźna się zdziwiła, że przecież było 6 trupów, a nie 7. Ja tylko kręciłam głową, jakbym nie wiedziała, o co chodzi. Ona za to, że kto w ogóle pisał ten raport, taki niedokładny, a ja z olbrzymem wyszliśmy i znów szliśmy tym samym korytarzem, a wokół pełno trupów. Wtedy dopiero się zastanowiłam, skąd one tam są i pomyślałam, że to moja sprawka...
Więcej nie pamiętam.
Czytałam trochę o śmierciach jako nowym początku, odrodzeniu. W niektórych wersjach sen o czyjejś śmierci znaczy, że ta osoba będzie żyła długo, a postrzały to 'wygrana na loterii' lub 'wielka miłość'.
Jednak najbardziej mnie zastanawiają te bezwzględne, okrutne i wręcz wyprane z emocji i sumienia sny, w których morduję z zimną krwią... Dlatego chciałam zapytać, co mogą one oznaczać?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001-2003 phpBB Group
Theme created by
Vjacheslav Trushkin
Regulamin