porcelain |
Sennikowy Nowicjusz |
|
|
Dołączył: 30 Gru 2013 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło we śnie.
Ogólnie cała akcja snu toczyła się w mojej okolicy chociaż klimat jak z filmów fantazy, miałam wyruszyć w podróż żeby czegoś szukać (?), najpierw wędrowałam z moją mamą nagle doszłam do miejsca gdzie nade mną rozciągało sie niebo pełne gwiazd i przepiękna zielono niebieska zorza, w tym miejscu rozstałam sie z moja mamą a na jej miejscu pojawił sie chłopak (z którym sie kumpluję ale czuje coś do niego więcej) teraz szukaliśmy tego czegoś razem, nagle ja zsunęłam sie ze skarpy i zawiesiłam się na gałęzi ogromnej sosny, która rosła nad przepaścią próbowałam się wspiąć ale nie było szans, zapytałam "kolegi" co mam teraz zrobić on odpowiedział "puść się" na co ja odparłam "i co dalej?" on odpowiedział "puść sie i obudź sie" , ja odpowiedziałam "ale Ty ze mną" i w tym momencie obudziłam się... To dość dziwne, że obudziłam się na czyjąś komendę we śnie |
|